NEBBIA girl Denisa Tran Vanová jest nową ambasadorką marki: „Nadal jestem po prostu Deni” – mówi.

NEBBIA girl Denisa Tran Vanová jest nową ambasadorką marki: „Nadal jestem po prostu Deni” – mówi.

02. czerwca 2025

8 minutes

Naszą pierwszą produkcję z Deniską mieliśmy już w 2021 roku przy kolekcji INTENSE. Następnie odbyła się sesja zdjęciowa na Ocean Selected i w końcu przedstawiliśmy ją w tym článku jako naszą nową dziewczynę NEBBIA. Ale to nie koniec jej drogi! Jej pasja do fitnessu i postępy przekonały nas, że zasługuje na to, aby zostać jedną z naszych oficjalnych zawodniczek – ambasadorką marki NEBBIA. Przeczytaj historię dziewczyny, która jest wschodzącą gwiazdą słowackiej i czeskiej sceny fitness.

Jak rozpoczęła się Twoja przygoda z fitnessem?

Po raz pierwszy poszłam na siłownię w wieku 13 lat, ale wtedy robiłam tylko cardio i ćwiczenia z własną masą ciała. Treningi siłowe z ciężarami zaczęłam w wieku 15 lat. Zawsze podziwiałam umięśnione kobiety i chciałam być do nich podobna. W końcu stało się to dla mnie czymś naturalnym.

Nie brakowało Ci „typowych” imprez z przyjaciółmi?

Zawsze trzeba znaleźć równowagę między różnymi sprawami. Nie ma nic złego w tym, że ktoś się bawi, ale czasami trzeba sobie jasno określić priorytety. Osobiście nigdy nie przesadzałam i nie musiałam, ale jeśli jakaś impreza mnie interesowała, po prostu brałam w niej udział.

Jakie błędy popełniałaś na początku swojej przygody z fitnessem?

Największą głupotą, jaką popełniłam, było kierowanie się zasadą, że aby nabrać masy mięśniowej, muszę jeść jak najwięcej, bez względu na jakość i źródło kalorii oraz proporcje makroskładników odżywczych, które spożywam. Oznaczało to, że zjadałam dwa opakowania chipsów, jadłam wszystko smażone i myślałam, że mam super masę. Oczywiście przytyłam, wyglądałam i czułam się źle i nie rozumiałam dlaczego. Ale cieszę się, że przez to przeszłam i doświadczyłam tego na własnej skórze.

Jaka jest Twoja filozofia życiowa?

Staram się żyć teraźniejszością. Moim zdaniem powinniśmy bardziej przeżywać rzeczy, które dzieją się właśnie teraz. Wierzę w prawo przyciągania i w siłę energii, którą rozdajemy i emanujemy. Na przykład zauważyłam, że bardzo cieszyłam się na jakieś wydarzenie. Jednak kiedy już do niego doszło, moja głowa była już przy kolejnym wydarzeniu. W końcu nie cieszyłam się żadnym z nich.

Jak postrzegasz swoje miejsce wśród influencerów fitness? Czym się wyróżniasz?

Mój Instagram szybko zyskał popularność zaraz po założeniu. Nie zdążyłam jeszcze zdać sobie sprawy z tego, że inspiruję innych samymi zdjęciami. Szczerze mówiąc, wciąż nie mogę w to uwierzyć i nie postrzegam siebie jako influencerki. Traktuję to jako coś, co sprawia mi przyjemność i dzielę się tym na swoim profilu z przyjaciółmi.

Inaczej jestem na pewno w tym, że staram się dzielić wszystkim autentycznie. Wiem, że wiele osób stara się robić idealne zdjęcia, bez smug na lustrze i z idealną cerą. Mi to szczerze obojętne. Taka jestem. Każdy z nas ma czasem brudne lustro i nie prowadzi idealnego życia. Dlatego dzielę się również tym, kiedy po treningu wyglądam źle lub otwarcie piszę, że miałam zły trening. Chcę, aby ludzie na ulicy mnie rozpoznawali i widzieli taką, jaką jestem na zdjęciu, aby nie bali się do mnie zagadać i postrzegali mnie po prostu jako Deni.

Uprawiasz jeszcze jakieś inne sporty oprócz siłowni?

Nie. Obecnie głównie chodzę na siłownię. Zastanawiam się jednak nad spróbowaniem jakiejś sztuki walki.

Jakie są Twoje mocne strony, a jakie słabe? Jak pracujesz nad swoimi słabościami?

Do moich słabych stron należą z pewnością niepunktualność, prokrastynacja oraz mówienie przed ludźmi lub kamerą. Pracuję nad tym. Problem polega na tym, że wstydzę się mówić nawet przed samą sobą. Prawdopodobnie mam jakąś blokadę, ha-ha. Do moich mocnych stron z pewnością należy przyjazność, autentyczność, wdzięczność i otwartość na nowe rzeczy.

Po współpracy z NEBBIA rozpoczęłaś również współpracę z markami suplementów diety, takimi jak Scitec Nutrition czy Gym Beam. Jak postrzegasz swój błyskawiczny rozwój? Przyzwyczaiłaś się już do tak dużego zainteresowania?

Jak już wspomniałam, nadal nie do końca to do mnie dociera, ha-ha. To niesamowite, kiedy ludzie rozpoznają cię na ulicy. Z pewnością postrzegam to jako ogromną odpowiedzialność. Reprezentuję znane na całym świecie marki i jestem ich częścią. Nie postrzegam tego jako presji. Ponieważ są to rzeczy, które nadal noszę i używam, wszystko idzie mi gładko i naturalnie. Nie chciałabym współpracować z kimś, kto mi nie odpowiada. Lubię poznawać nowych ludzi i chętnie z każdym rozmawiam. Jestem bardzo wdzięczna za te możliwości i jestem nimi zachwycona.

Czy kiedykolwiek miałaś ambicje związane z rywalizacją?

Nigdy nie trenowałam z myślą o przygotowaniu się do zawodów. Trenuję i trenowałam naprawdę tylko dla siebie i dla dobrego samopoczucia. Robię to z miłości do tego sportu, który stał się już częścią mnie. Ale ostatnio nie daje mi to spokoju. Lubię próbować nowych rzeczy, chciałabym przejść przez przygotowania i zobaczyć, co potrafię zrobić ze swoim ciałem.

Jeśli chodzi o fitness i modeling, w jakim kierunku chcesz się jeszcze rozwijać?

Jeśli chodzi o moją formę, to jest wiele rzeczy, które chcę poprawić, więc nadal jest tu dużo pracy, ha-ha. Chciałabym zobaczyć swoje ciało w najlepszej formie, może tej zawodowej, o której wspomniałam. Jednak modeling mnie pociąga. Chciałabym podróżować i poznawać ludzi, brać udział w różnych wydarzeniach. Marzę o tym, żeby znali mnie również za granicą. Uwielbiam energię tych wydarzeń, ludzi i atmosferę.

Co dla Ciebie oznacza marka NEBBIA? Jakie miejsce zajmuje w Twoim życiu?

NEBBIA ubiera mnie od początku mojej kariery. Nadal nie mogę uwierzyć, że współpracuję z wami i jestem twarzą tej marki. Marka NEBBIA nie jest już dla mnie tylko marką. Lubię wszystkich ludzi, którzy za nią stoją. Jesteście moją fitnessową rodziną i bardzo się cieszę, że razem się rozwijamy i tworzymy. Jestem dumna, że jestem waszą ambasadorką. To dla mnie zaszczyt.

Co chciałabyś przekazać naszym fanom jako ambasadorka NEBBIA?

Wszystkich fanów traktuję jak przyjaciół i chcę, żeby oni też traktowali mnie jak Deni. Chcę stworzyć społeczność ludzi, którzy lubią ćwiczyć i prowadzić zdrowy tryb życia. Chcę dzielić się z nimi moim fitnessowym życiem i cieszę się, że oni dzielą się nim ze mną. Chcę, abyśmy się nawzajem inspirowali i motywowali.

Jakie treści planujesz przygotowywać?

Na moim Instagramie planuję regularnie dodawać treningi i posiłki, aby każdy mógł czerpać z nich inspirację. W planach mam również treningi do wykonywania w domu. Będę również dzielić się swoim codziennym życiem. Takim, jakim jest naprawdę.

Czy kiedykolwiek miałaś jakieś kontuzje?

Na szczęście nigdy nie miałam żadnych poważnych urazów. Raz złamałam mały palec. Radzę nie wierzyć lekarzom, gdy mówią, że policzą do trzech, a potem go nastawią, ha-ha.

Kontynuujesz studia na uczelni wyższej?

Studiowałam marketing. Obecnie jednak już pracuję. W pewnym momencie zdałam sobie sprawę, że szkoła nie daje mi tego, czego oczekiwałam, a wiele rzeczy nauczyłam się w praktyce. Zasadniczo robię to, czego się uczyłam i nie żałuję tego.

AUTENTYCZNE PODEJŚCIE DO PROJEKTOWANIA

ZATWIERDZONY DLA SPORTOWCÓW

OFICJALNY PARTNER OLYMPIE